Xiaomi poszybowało na 3. miejsce w sprzedaży smartfonów

Może kiedyś zostanie wzniesiony pomnik dyrekcji Xiaomi (na okres zima-wiosna 2021). Xiaomi awansował na 3. miejsce w sprzedaży smartfonów. I to zasługa tych ludzi, którzy włożyli swoje ambicje i ego głęboko do szuflady. I umożliwiły kupującym z segmentu budżetowego zakup fajnych i nowoczesnych smartfonów. Pojawienie się wersji Lite dla flagowców Mi, w cenie 300-350 dolarów, zmieniło rynek technologii mobilnych.

 

Xiaomi zdecydowało się zaaranżować walkę z Huawei o kupującego

 

Plotka głosi, że cały ten ruch z satysfakcją budżetowego segmentu rozpoczął się od marki Huawei. Chiński producent zdecydował się dodać do swoich urządzeń największy rynek zbytu na świecie - Rosję. Aby wyprzeć konkurentów, zrobił rabat na wszystkie swoje biura w kraju - 30-50%. W efekcie pod koniec 2020 roku sprzedaż spadła nie tylko wśród producentów urządzeń z Androidem. A nawet Apple.

 

Компания Xiaomi взлетела на 3 место по продаже смартфонов

Kierownictwu Huawei bardzo spodobał się ten przeceniony pomysł, a cały świat otrzymał nowe i zaawansowane gadżety w okazyjnych cenach. Ktoś zagroził Chińczykom palcem i przypomniał sobie o sankcjach. Ale większość potencjalnych nabywców rzuciła się, by kupić tanie flagowce. W końcu, jak się okazało, usługi Google nadal działają, tylko w chińskiej wersji. Ale to nie ma znaczenia, ponieważ nie wpłynęło to na wydajność.

 

Nowe smartfony Redmi Note 10 w drodze

 

Zarząd Xiaomi szybko zorientował się, skąd wieje wiatr i został zmuszony do przyjęcia polityki obniżania cen na wszystkie nowe smartfony. Władca strzelił pierwszy Xiaomi Mi10T Lite... Do tej pory w niektórych krajach ten model można kupić tylko na wcześniejsze zamówienie, po czekaniu w kolejce. Rusza Redmi Note 10. Telefony te będą kosztować mniej niż ich poprzednicy (seria 8 i 9). Następnie zaktualizowany i chroniony POCO również zostanie wydany.

Компания Xiaomi взлетела на 3 место по продаже смартфонов

Generalnie rok 2021 obiecuje nam wiele niespodzianek na rynku technologii mobilnych. Generalnie sytuacja tutaj ma dwa kierunki rozwoju. Albo inni producenci również obniżą ceny swoich urządzeń. Albo Xiaomi „ściśnie ogon”, jak to było w przypadku legendarnego Huawei. Jak pokazuje praktyka, druga opcja nie jest szczególnie skuteczna. Poza Stanami Zjednoczonymi i kilkoma krajami europejskimi nikt inny nie chce angażować się w politykę i bojkotować Chińczyków. W końcu wszyscy normalni ludzie chcą dostać tani i wysokiej jakości produkt.

Czytaj także
Translate »